Tuesday, June 17, 2014

Koszyk z papierowej wikliny



Jakiś czas temu pisałam o papierowej wiklinie. Kto zaglądał na nasz fanpage, ten mógł przeczytać o pierwszym wyplecionym koszyczku. Jesteście ciekawi, jak się udał?



Plan pierwotny był taki, by upleść kosz na bieliznę. Po konsultacji z ukochanym, stwierdziliśmy, że to nie najlepszy pomysł, tym bardziej, że jedynym miejscem na kosz jest tuż przy wannie. Następnie pojawiła się koncepcja koszyków w regale narożnym, który miał stać  przedpokoju i wykorzystania tego  miejsca na czapki i apaszki. W trakcie umeblowywania, regał trafił jednak do pokoju. Zrodził się jednak pomysł na koszyk "rzeczy potrzebne, ale nie ma ich gdzie położyć".

Skręciłam mnóstwo rurek z gazet i zabrałam się do pracy. Jako instrukcja posłużył mi wspaniały tutorial z sieci : http://claoodia-art.blogspot.com/2012/11/jak-zrobic-kwadratowyprostokatny-koszyk.html ( bardzo przydatne kursy). Akurat został mi karton po butach na idealne dno a puszka od herbaty okazała się wymarzoną formą. Obawiałam się trochę, że splot nie będzie wystarczająco ciasny i łączenia rurek się rozlecą. Na szczęście nic takiego nie stało i powstał całkiem ładny koszyczek.





Pojawił się natomiast problem z wyborem koloru, na jaki ma on zostać pomalowany. Rozważałam wszelkie odcienie brązu. Kwestia sporna dotyczyła również tego, czym to właściwie pomalować. Myślałam o bejcy wodnej, a nawet plakatówkach. W rezultacie sprawa rozwiązała się sama. Malowaliśmy ławkę z palet na balkonie (kiedyś może o niej napiszę) na piękny, błękitny kolor i zostało trochę farby. Nadała się idealnie!

Pozostała jeszcze kwestia wypełnienia. Przejrzałam swoje materiały i znalazłam świetnie pasujący materiał. Pamiętacie akcję szycia lalek? Na wyprawie po materiały do lumpka kupiłyśmy z Asią ogromną marynarkę tylko dla jej podszewki w kropki. Jak mogłabym tego nie wykorzystać? Tak więc wyciągnęłam maszynę i uszyłam wkład do koszyczka. 

Chyba jednak najpierw szyłam, a później malowałam ^^



Gotowy wyrób zagościł na naszej półce, z gracją przechowując w swoim wnętrzu głównie klucze, ale nie tylko. 



Natalia ;)

No comments:

Post a Comment

Dziękuję za każdy komentarz! Staram się odpowiadać na wszystkie opinie.

Thanks for every comment! I try to respond to all opinions.

avatar-image-container { shadow:none; border: none; -moz-border-radius: 50px; -webkit-border-radius: 50px; border-radius: 50px; margin: .2em 0 0; }