Na dworze coraz cieplej i powietrze jakieś świeższe. Czuć, że wiosna czai się gdzieś za rogiem, coraz śmielej wytykając zza niego nosa.
W czeluściach dysku znalazłam zdjęcia biżuterii, którą zrobiłam zeszłej wiosny na prośbę Pauli, dla niej i jej dwóch młodszych sióstr. Dziewczyny są bardzo wesołe i zdystansowane, stąd też akcesoria z przymrużeniem oka. Każda z nich wybrała sobie elementy, z których miałam coś dla nich wykonać.
Paula uwielbia kolczyki na wesoło, jak to określa "milusie i fajniusie". W związku z tym, że pracuje w gastronomii, zwróciła uwagę na metalowy nóż i łyżkę, które zamieniłam w kolczyki. Z kolei, gdy zobaczyła sukieneczki, nie mogła się im oprzeć, stwierdzając, że są "takie pocieszne". Te również zostały kolczykami, tym razem na sztyftach. Żeby jednak nadać sobie trochę elegancji, poprosiła o długie i wiszące kolczyki z czarnych, matowych koralików.
Wercia to przesympatyczna nastolatka, uwielbiająca biżuterię. Niestety, nie ma dziurek w uszach, a bardzo chciała mieć kolczyki. Poradziłyśmy sobie z tym, tworząc klipsy. Jedną parę z motywem sów, drugą z pękiem baloników. Dodatkowo zrobiłam dla niej dwie bransoletki. Obie z metalowymi zawieszkami. W pierwszej na bordowym sznurku, a w drugiej na łańcuszku.
Andzia to najmłodsza z sióstr. Ta mała dziewczynka wybrała sobie bransoletki w kolorach pomarańczu i żółci. Jedna z nich to dwukolorowy sznurek przeplatany pomarańczowymi i złotymi koralikami i dwoma pokaźnymi motylami. Druga natomiast to grono z koralików tego samego rodzaju jako dodatek do żółtego sznureczka.
Biżuteria podobała się każdej z nich. Gdy Paula przekazała ją siostrom, za chwilę zadzwoniła, by powiedzieć, że dziewczynki są zachwycone. Samej Pauli również przypadło wszystko do gustu.
Bardzo się cieszę, gdy moje prace podobają się innym. Wtedy czuję, że to co robię ma sens.
Wiosennego powiewu świeżości
Natalia
Radość innych to jednak najlepsza motywacja! :D
ReplyDelete