Uff... Ciepło się zrobiło. Ba! Gorąco! Ale nie narzekam. Zawsze to lepsze od zimna, tym bardziej, że mi i tak jest zawsze zimniej niż wszystkim ludziom dookoła. Korzystając z chwili wytchnienia, powracam do Was z tematem naszyjnikowego recyklingu. Tym razem pokażę, co zrobiłam z łańcuchami w kolorze srebra.
Elementów miałam na tyle, by móc zrobić trzy pełne produkty.
Pierwszy z nich to połączenie dwóch łańcuszków tej samej grubości kolorową wstążką. Wybrałam taką w kolorze śliwkowym, która wydała mi się na tyle uniwersalna, że pasuje na co dzień jak i "od święta".
Przy drugim naszyjniku wykorzystałam kolorowe sznurówki. Ogniwa przeplotłam z jednej strony niebieską, a drugiej pomarańczową sznurówką. Wersja raczej casualowa, jednak awangardowe połączenia też mogą być ciekawe.
Ostatni produkt zyskuje dzięki tęczowemu sznurkowi. Jest on o tyle fajny, że ma płynne przejścia między kolejnymi kolorami, zatem paleta odcieni jest bogata. Owinęłam nim metalową płytkę, którą powiesiłam na łańcuszku.
A co Wy sądzicie o dużych naszyjnikach? Zdaję sobie sprawę, że nie wszystkim musi się to podobać, "co kto lubi". Ja jednak jestem zdecydowanie na tak.
Orzeźwiającego podmuchu
Natalia ;)
P.S. Co myślicie o nowym logo i wyglądzie bloga?
No comments:
Post a Comment
Dziękuję za każdy komentarz! Staram się odpowiadać na wszystkie opinie.
Thanks for every comment! I try to respond to all opinions.