Thursday, December 12, 2013

Post dla tych, którzy uważają, że za wcześnie na święta




Cześć! Ostatnio zasypałam Was papierowymi bombaskami, ale dziś zreflektowałam się, że może jeszcze za wcześnie na choinkę? Ja patrzę na moją z entuzjazmem, ale nie każdy musi lubić święta, i nie każdy chce o nich myśleć tak wcześnie. Dlatego dziś post abstrahujący od aniołków, bombeczek, Mikołajów i Śnieżynek.

Dziś chciałabym pochwalić się pracą pochodzącą z okresu mojej fascynacji filofunem. Praca zainspirowana była oczywiście książką, którą wymieniałam ostatnio. Ślimaczek trochę zakurzony, ale wciąż wdzięczy się zza szybki w salonie moich rodziców. Upodobał sobie jedną filiżankę, gdzie bardzo dobrze mu się mieszka. Z tego co pamiętam, nie był zbyt trudny w wykonaniu.


Ostatnio ślimaczek wybrał się na małą wycieczkę i nawet poznał nowego kolegę, który teraz będzie go chronił :)


Ale jak on tam dotarł? Musiał przedzierać się przez bardzo niebezpieczne terytorium.


Ale jak on tam wszedł?
Pozdrawiam serdecznie,
Asia :)

1 comment:

  1. Normalnie wszedł. Ślimaki mają taki śluz, który wiesz... jest dosyć przylepny ;P

    ReplyDelete

Dziękuję za każdy komentarz! Staram się odpowiadać na wszystkie opinie.

Thanks for every comment! I try to respond to all opinions.

avatar-image-container { shadow:none; border: none; -moz-border-radius: 50px; -webkit-border-radius: 50px; border-radius: 50px; margin: .2em 0 0; }