Przez moment tylko zastanawiałam się, jaki powinien być temat dzisiejszego posta, ponieważ dorwałam się do aparatu i moich starych dzieł. Efekt mógł być tylko jeden
- mnóstwo materiału na następnych kilka tygodni!
Zaczniemy od czegoś, czego u nas na blogu jeszcze nie było - od zwierzaczka z koralików. A dokładniej pająka. Jest już trochę naderwany, ponieważ ma jakieś 2 lata i przez ten czas służył dzielnie za breloczek do kluczy mojemu tacie. A dlaczego akurat pająk? Związane jest to z kolei z nietypowym hobby mojego taty, który od kilku lat hoduje w domu ptasznika.
Przyznam, że koralikowy pająk kosztował mnie dużo wysiłku, zwłaszcza jego osiem odnóży. Jednak efekt jest bardziej niż zadowalający.
Pozdrawiam ciepło, bo na dworze coraz zimniej!
Asia
Przypomniałaś mi, że kiedyś składałam zamówienie na taki breloczek, dzięki! Czekam z niecierpliwością na mojego zwierzaczka ;)
ReplyDeleteale ma żywe kolory, podoba mi się!:)
ReplyDelete